Code Geass to kawał dobrego Anime. Emisja pierwszego odcinka przypada na rok 2006 i za projektem reżyserskim stoi studio Sunrise, które kiedyś pracowało nad Generałem Daimosem, Cowboyem Bepopem i np. moim ukochanym The Vision of Escaflowne. Lista anime, które wyszły spod ręki Sunrise, jest bardzo długa, ale warto zrobić sobie maraton z Wikipedią i obejrzeć przynajmniej połowę, bo są to same hity.
Do projektu Code Geass zaproszono grupę Clamp i był to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Od dłuższego czasu grupa rysowniczek nie miała pomysłu na nowości, a propozycja zaprojektowania postaci do nowego anime dały grupie wiatru w żagle.
Clamp nie byłby Clampem, gdyby nie powstał artbook do serii Code Geass. Nie jest to szczególnie objętościowo imponujące wydawnictwo. Całość liczy sobie 107 stron (licząc okładkę) i wydana jest na wysokiej jakości papierze kredowym.
Artbook podzielony jest na trzy rozdziały: ilustracje, krótka nowelka i projekt postaci.
Mutuality czasami przypomina mangę X. Jest to spory komplement, bo uważam X'a za jedną z najlepszych mang wszechczasów. Minusem tego wydania jest objętość. Niby 107 stron, a spodziewałem się większego nagromadzenia rysunków. Nie lubię też prac kolorowanych komputerowo, a takich jest kilka.
Mutuality czasami przypomina mangę X. Jest to spory komplement, bo uważam X'a za jedną z najlepszych mang wszechczasów. Minusem tego wydania jest objętość. Niby 107 stron, a spodziewałem się większego nagromadzenia rysunków. Nie lubię też prac kolorowanych komputerowo, a takich jest kilka.
Mutuality! To obecnie artbook, którego najbardziej pożądam, a Twoja recenzja sprawiła, że jeszcze bardziej mam na niego ochotę. Wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńCode Geass to seria, którą mam jeszcze przed sobą, ale artbook CLAMPa wygląda cudnie i brałabym go <3
OdpowiedzUsuńMutuality! czaje się na ten artbook od jakiegoś czasu bo uwielbiam X-a i Clampa. Niepokoi mnie, że piszesz, że jest mało grafik. Ile jest rysunków w kolorze na 107 stron ? Są figurki z Code Geass, ach ile bym dała za duże figurki Seishirou i Subaru :)
OdpowiedzUsuń